“Nie wyjaśniają dobrze zasad”: Peyton Stearns wykorzystuje lukę w przepisach po kontrowersyjnym werdykcie sędziowskim w Rzymie

Recent Posts

Peyton Stearns dołączyła do grona zawodniczek krytykujących elektroniczny system oceny linii (ELC) na kobiecym tourze WTA, który od dłuższego czasu budzi spore kontrowersje zarówno wśród zawodniczek, jak i zawodników. Głośno o problemie wypowiadali się już m.in. Victoria Azarenka, Eva Lys, Aryna Sabalenka oraz Alexander Zverev, który nawet robił zdjęcia błędnych decyzji.

Amerykanka przyznała jednak, że w jej przypadku sytuacja była wyjątkowa – system nie działał, co pozwoliło jej wykorzystać lukę w przepisach. Stearns, która pokonała w pierwszej rundzie Nurii Brancaccio 6:3, 6:2, prezentuje dobrą formę na kortach ziemnych – niedawno dotarła do 1/8 finału w Madrycie, gdzie uległa Arynie Sabalence. Po zmianie trenera – Tom Hill powrócił do współpracy z Marią Sakkari – 23-latka wciąż się rozwija, kontynuując progres po zeszłorocznym triumfie w Rabacie.

Stearns zauważyła, że zasady dotyczące oceny linii nie są jednoznaczne, a zawodniczki często nie wiedzą, co wolno, a czego nie. Jej zdaniem jest to powód, dla którego zawodniczki – jak ona sama i inne wymienione – są zdezorientowane i niepewne, kiedy mogą prosić sędziego o sprawdzenie śladu piłki.

„Uderzyłam piłkę, której system nie zakwalifikował jako aut. Moja rywalka przegrała wymianę, ale powiedziała, że piłka była poza kortem. Potem sędzia poszedł sprawdzić ślad – mimo że mówi się nam, że nie wolno tego robić. Po sprawdzeniu śladu stwierdziła, że piłka była autowa, a następnie dodała, że system oceniania linii nie działał, dlatego to zrobiła” – powiedziała Stearns.

„Ale mówi się nam wyraźnie, że sędzia nie może sprawdzać śladów – niezależnie od okoliczności. Uważam, że nie wyjaśniają zasad w sposób przejrzysty.”