Danielle Collins przyznała, że klucz do jej zwycięstwa nad Igą Świątek w Rzymie stanowiło doświadczenie zdobyte w poprzednich pojedynkach z Polką. Amerykanka wykorzystała te obserwacje i zrealizowała swój plan perfekcyjnie.
W trzeciej rundzie turnieju na Foro Italico, Collins (nr 35 w rankingu WTA) zdominowała broniącą tytułu Świątek, wygrywając 6:1, 7:5. Od samego początku meczu Amerykanka przejęła inicjatywę i wygrała pierwsze pięć gemów spotkania. W drugiej partii straciła serwis na początku, ale szybko przełamała rywalkę, a w końcówce meczu wykorzystała trzecią piłkę meczową.
Statystyki pokazują przewagę Collins: 6 asów, 32 kończące uderzenia. Świątek odpowiedziała 15 winnerami, ale popełniła aż 22 niewymuszone błędy.
Dla 31-letniej Collins było to pierwsze zwycięstwo nad Świątek od ich pojedynku na Australian Open w 2022 roku. W międzyczasie Polka wygrała sześć kolejnych spotkań z Amerykanką. Po meczu w Rzymie bilans ich starć wynosi 7–2 na korzyść Igi.
Collins: Po tylu porażkach z Igą, wiedziałam, co muszę zrobić
– Czułam, że po tylu przegranych z Igą wyciągnęłam odpowiednie wnioski. Nawet jeśli ostatnie mecze kończyły się jej zwycięstwami, to grałam w nich naprawdę dobrze. To dało mi pewność siebie. Nauczyłam się czegoś z tych starć i tym razem dokładnie zrealizowałam mój plan. Grałam swoją tenisową wersją, ale z większą precyzją niż wcześniej – skomentowała Collins.
Po zwycięstwie nad byłą liderką światowego rankingu, Collins czeka kolejny trudny test – Elina Switolina. Amerykanka prowadzi w ich bezpośrednim bilansie 2–1, jednak to Ukrainka była górą w ich ostatnim meczu podczas tegorocznego Indian Wells.