Coco Gauff zadaje Idze Świątek jedną z najdotkliwszych porażek w karierze i awansuje do finału Madrid Open

Recent Posts

Coco Gauff zaprezentowała się znakomicie, pokonując broniącą tytułu Igę Świątek 6:1, 6:1 w zaledwie 64 minuty i awansując do finału turnieju Madrid Open. To jedna z najcięższych porażek w karierze pięciokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej.

Dla Amerykanki było to pierwsze zwycięstwo nad Świątek na kortach ziemnych. W finale zmierzy się z liderką światowego rankingu Aryną Sabalenką, która w drugim półfinale pokonała Elinę Switolinę.

Zwycięstwo nad Sabalenką może wynieść Gauff na najwyższe w karierze – drugie miejsce w światowym rankingu, wyprzedzając Świątek.

Po wygranym pierwszym gemie, Świątek przegrała aż 11 kolejnych. Gauff straciła zaledwie dwa punkty przy swoim pierwszym podaniu i nie musiała bronić żadnego break pointa, prezentując absolutną dominację. Według WTA, tylko raz w karierze Iga wygrała mniej gemów w meczu na kortach ziemnych – w 2019 roku przegrała z Simoną Halep 1:6, 0:6 podczas Roland Garros.

– Myślę, że grałam agresywnie, ale z wyczuciem – powiedziała Gauff po meczu. – Może Iga nie zaprezentowała dziś swojego najlepszego poziomu, ale zmusiłam ją do trudnych pozycji. Jestem naprawdę zadowolona ze swojej gry.

– Zwłaszcza gdy grasz z kimś takim jak Iga, musisz być gotowa, że w każdej chwili może wrócić do gry. Skupiłam się więc na utrzymaniu swojego poziomu. Wiedziałam, że w drugim secie muszę grać jeszcze lepiej, żeby nie pozwolić jej na odrobienie strat – dodała.

Świątek przegrała już trzeci mecz z rzędu przeciwko Gauff – fot. Julian Finney/Getty Images

Przed tym spotkaniem bilans bezpośrednich pojedynków wynosił 11-1 dla Świątek, która była trudną przeciwniczką dla Amerykanki. Jednak od pewnego czasu Gauff, mistrzyni US Open 2023, przejęła inicjatywę w ich rywalizacji i wygrała trzy ostatnie starcia z Polką.

Mimo że Świątek specjalizuje się w grze na kortach ziemnych i czterokrotnie triumfowała na Roland Garros, przegrała już szósty półfinał z rzędu i nie wystąpiła w finale od zwycięstwa w Paryżu w 2024 roku.

– Dziś wszystko się posypało – zarówno tenisowo, jak i fizycznie – powiedziała Świątek cytowana przez WTA. – Czułam, że moje nogi nie były w odpowiednim miejscu przed uderzeniami. Żałuję, że nie poruszałam się lepiej, bo to mogło mi dać jakąkolwiek szansę na powrót.

Gauff powalczy w sobotnim finale o swój trzeci tytuł WTA 1000, po wcześniejszych triumfach w Cincinnati (2023) i Chinach (2024).