Sabalenka nadal liderką rankingu WTA z ogromną przewagą, Świątek zalicza ogromny spadek

Recent Posts

Aryna Sabalenka nadal znajduje się na szczycie rankingu WTA, mimo że odpadła stosunkowo wcześnie z tegorocznego Italian Open w Rzymie.

Białorusinka od dłuższego czasu dominuje jako numer 1 na światowej liście WTA. Obecnie ma na koncie 10 683 punkty. Pomimo utraty 435 punktów za brak obrony finału z ubiegłego roku w Rzymie, Sabalenka wciąż zdecydowanie prowadzi w rankingu.

27-latka ma prawie 4 000 punktów przewagi nad zajmującą drugie miejsce Coco Gauff. Amerykanka wyrównała swoje najlepsze w karierze miejsce w rankingu po dotarciu do finału Italian Open. Obecnie ma 6 863 punkty.

Gauff jest również najlepiej notowaną amerykańską tenisistką, choć jej przewaga nad drugą z USA, Jessicą Pegulą, jest niewielka. 31-letnia Pegula zajmuje trzecie miejsce na świecie z dorobkiem 6 243 punktów.

Jedną z największych niespodzianek tego tygodnia była Jasmine Paolini. W ubiegłym tygodniu Włoszka była “w zawieszeniu”, a jej jedyną realną szansą na awans było zwycięstwo w Rzymie przy jednoczesnym szybkim odpadnięciu Igi Świątek.

Po porażce Świątek w trzeciej rundzie szanse Paolini wzrosły, ale wygranie całego turnieju nadal wydawało się mało prawdopodobne. Jednak 29-letnia Włoszka rozegrała perfekcyjny tydzień w Rzymie i sięgnęła po tytuł.

Dzięki temu Paolini awansowała na czwarte miejsce w rankingu WTA z 5 865 punktami. Z kolei Iga Świątek spadła na piąte miejsce – to jej najniższa pozycja od lutego 2022 roku. Polka ma obecnie 5 838 punktów.

Tuż za pierwszą piątką znajduje się jedyna nastolatka w Top 10 – Mirra Andriejewa. Rosjanka przesunęła się o jedno miejsce do góry i ma 4 986 punktów. Ponieważ Świątek będzie bronić 2 000 punktów na zbliżającym się Roland Garros, Andriejewa może wkrótce osiągnąć swój najwyższy ranking w karierze.

Madison Keys z kolei spadła na siódmą pozycję z dorobkiem 4 674 punktów. Kolejność za nią pozostała bez zmian: Qinwen Zheng nadal jest ósma, Emma Navarro dziewiąta, a Paula Badosa zamyka czołową dziesiątkę.

Jedną z największych rewelacji tygodnia była Peyton Stearns. Amerykanka awansowała o 14 miejsc, zajmując najwyższą w karierze – 28. pozycję. Wcześniej była sklasyfikowana na 42. miejscu na świecie.

Weteranki Danielle Collins i Wiktoria Azarenka znalazły się po drugiej stronie zestawienia. Collins straciła 11 miejsc, a była liderka rankingu – Azarenka – spadła aż o 19 pozycji i obecnie zajmuje 73. miejsce na świecie.