Andy Roddick stanął w obronie Igi Świątek, która wciąż zmaga się ze słabą formą.
23-letnia zawodniczka nie wygrała jeszcze żadnego turnieju w 2025 roku, a w tym sezonie przegrała zarówno zaskakujące, jak i dotkliwe mecze.
Wydarzenia:
-
Sinner zostaje bohaterem po upadku de Jonga na Italian Open
-
Lajović łatwo pokonuje Nishiokę i awansuje do drugiej rundy
-
Sinner kontynuuje świetną passę w Rzymie i melduje się w ćwierćfinale
-
Musetti pokonuje Miedwiediewa po przerwanym meczu z powodu deszczu
-
Draper przygotowuje się na starcie z Alcarazem w ćwierćfinale
Słaba forma Świątek na mączce trwa – przegrała 1:6, 1:6 z Coco Gauff w Madrycie, a następnie uległa Danielle Collins w Rzymie.
Wyniki te zaskoczyły wielu w świecie tenisa – także dziennikarzy z jej ojczyzny, Polski. Andy Roddick skierował do nich ważne przesłanie.
Jakie przesłanie ma Andy Roddick dla polskich dziennikarzy wobec słabej formy Igi Świątek?
Obecnie Iga Świątek wygląda na najbardziej bezbronną na korcie, jaką kiedykolwiek była. Aura niezwyciężoności, którą kiedyś emanowała, zniknęła, a obrona tytułu na Roland Garros stoi pod dużym znakiem zapytania.
Zaniepokojeni są fani z Polski, a krajowe media zaczęły coraz ostrzej ją krytykować – co, jak mówi Roddick, sama Świątek zgłaszała jako problem.
W odpowiedzi Amerykanin wykorzystał swój podcast „Served”, by skierować ostre słowa do polskich dziennikarzy.
„Ona skarży się na polskie media. Przepraszam, ale jeśli jesteś dziennikarzem sportowym w Polsce i tydzień w tydzień jedziesz po Idze, to jesteś pieprzonym idiotą. Serio. Przepraszam,” powiedział Roddick.
„To największa sportsmenka, jaką kiedykolwiek mieliście. Porównajcie to z włoską prasą, która wita Jannika (Sinnera) owacją na stojąco, gdy wchodzi do sali konferencyjnej. To też przegięcie, ale jednak.
„Jeśli jesteś polskim dziennikarzem i utrudniasz Idze życie zamiast urządzać fetę za każdym razem, gdy z tobą rozmawia – jesteś idiotą. To niesamowite.”
Andy Roddick o formie Igi Świątek i współpracy z trenerem Wimem Fissette
Świątek nie tylko nie wygrała żadnego tytułu od French Open 2024, ale nie dotarła nawet do finału od czasu, gdy zdobyła czwarty tytuł w Paryżu.
W międzyczasie straciła pozycję liderki rankingu WTA i zmieniła trenera – Tomasza Wiktorowskiego zastąpił Wim Fissette.
Pomimo imponującego dorobku Fissette’a, póki co nie udało mu się poprowadzić Świątek do sukcesu. Roddick jednak uważa, że para aktywnie szuka skutecznej formuły.
„Nie gra zbyt dobrze. Nie prezentuje się najlepiej,” dodał Roddick. „To dziwne – wspominasz o zmianie trenera, i to ciekawe, bo chodzi o Wima Fissette’a.
„Przed tym programem wiadomo było, że to uznany trener, z dobrym dorobkiem i doświadczeniem z wieloma zawodniczkami.
„Ten facet robi świetną robotę od 15 lat, więc to logiczne, że Świątek go zatrudniła. I wygląda na to, że wciąż szukają rozwiązania.
„Wiem jedno – Iga to zawodniczka na miarę Galerii Sław. Wim Fissette to trener na tym samym poziomie. A oni wciąż szukają. Taki jest sport – nie ma w nim scenariusza, każdego dnia trzeba wszystko wywalczyć od nowa.”