
Iga Świątek nie dotarła jeszcze do finału turnieju WTA w 2025 roku, mimo że we wszystkich siedmiu rozegranych dotychczas turniejach osiągała co najmniej ćwierćfinał.
Niedawno Polka doznała kolejnej bolesnej porażki – w półfinale turnieju w Madrycie została rozgromiona przez Coco Gauff 1:6, 1:6.
To najbardziej dotkliwa porażka Świątek na kortach ziemnych od czasu, gdy sześć lat temu zdobyła zaledwie jednego gema przeciwko Simonie Halep na Roland Garros.
Zmagająca się z brakiem formy i niskim poziomem pewności siebie, Świątek będzie teraz próbować obronić tytuł w Rzymie podczas Italian Open.
Przed jej powrotem do gry, były trener Rogera Federera – Paul Annacone – wskazał, co według niego jest największym problemem Polki i udzielił jej kilku konkretnych rad.
Paul Annacone: “Największy problem Igi jest w jej głowie”
W podcaście Inside-In Tennis Annacone podzielił się swoją opinią:
„Myślę, że największy problem Igi znajduje się między uszami. Na tym poziomie to właśnie aspekt mentalny prowadzi ciało – nie odwrotnie. Nagle nie stajesz się gorszym zawodnikiem. Coś się dzieje – może coś z forhendem, może problemy z serwisem.”
Annacone zwrócił uwagę, że rozbieżność w poziomie gry Świątek – między „średnim” a „słabym” – jest obecnie zbyt duża:
„Nie powinno być aż tak dużej różnicy między przeciętną grą a słabą, ani między przeciętną a wybitną.”
Zbyt duże napięcie może być przeszkodą
Annacone zasugerował, że nadmierna intensywność Świątek może działać na jej niekorzyść:
„Wielcy gracze potrafią zwykle dobrze regulować swoje emocje. Ona w ostatnim czasie ma z tym problem. Widać, że jest spięta.”
„Jest typem osobowości typu A – cały czas intensywna, co wygląda świetnie, gdy wygrywasz, bo jesteś wtedy bezlitosna i nieustępliwa. Ale jeśli pojawi się negatywność, trudno jest się wyciszyć i wrócić do spokojnego, pewnego siebie procesu.”
Rady dla Igi: oddech, prostota, optymizm
Amerykanin nie tylko zdiagnozował problem, ale też wskazał, co Świątek powinna zrobić:
„To właśnie nad tym powinna teraz pracować. Głębokie oddechy, prostota i nieustanny optymizm.”
„Coco Gauff to świetna zawodniczka, ale Iga nie powinna przegrywać z nią 1:6, 1:6. To nie jest ujma dla Coco, ale Świątek nie powinna w takim stylu przegrywać z nikim.”
„Coś się dzieje i ona musi przez to przejść. Ale jest wielką zawodniczką – a każda wielka zawodniczka przechodzi przez takie momenty. Będę zaskoczony, jeśli się z tego nie podniesie – to tylko kwestia czasu.”
Czas na Rzym – turniej, który kocha
Świątek będzie próbować przełamać złą passę właśnie w Rzymie – miejscu, które zna doskonale. Włoski turniej wygrała już trzykrotnie.
Fenomenalne statystyki Świątek:
-
Italian Open: bilans 20–2 (91%) – 3 tytuły
-
French Open: bilans 35–2 (95%) – 4 tytuły
Od porażki z Eleną Rybakiną w ćwierćfinale w 2022 roku (gdzie zrezygnowała z gry w trzecim secie z powodu kontuzji), Świątek nie przegrała w Rzymie od 1 695 dni.
W Paryżu nie przegrała od 1 428 dni – ostatni raz uległa tam Marii Sakkari w 2021 roku.
Trudna droga do tytułu w 2025 roku
Aby zdobyć czwarty tytuł w Rzymie, Świątek będzie musiała pokonać kilka groźnych rywalek:
-
2. runda – Elina Avanesyan
-
3. runda – Danielle Collins
-
4. runda – Elina Switolina
-
Ćwierćfinał – Madison Keys
-
Półfinał – Jessica Pegula
-
Finał – Aryna Sabalenka
Madison Keys w Madrycie pokonała Igę do zera w jednym secie, a Switolina również błyszczała na kortach ziemnych, dochodząc tam do półfinału.
Ewentualny finał z Aryną Sabalenką, z którą Świątek wygrała w zeszłorocznym finale w Rzymie, z pewnością rozgrzeje emocje kibiców.
Czy Iga Świątek odzyska formę i zakończy serię ćwierćfinałów i półfinałów bez finału? Odpowiedź poznamy już wkrótce – Polka zaczyna zmagania w Rzymie w drugiej rundzie, mierząc się z Eliną Avanesyan lub Elisabettą Cocciaretto.