
Po zakończeniu Mutua Madrid Open 2025 w rankingu WTA zaszły istotne zmiany — szczególnie na szczycie. Choć Aryna Sabalenka i Iga Świątek wciąż zajmują odpowiednio pierwsze i drugie miejsce, najnowsze zwycięstwo Sabalenki znacząco zwiększyło dystans między nimi.
Sabalenka, która w ubiegłym roku była finalistką w Madrycie, w tym roku poszła o krok dalej, zdobywając tytuł i dopisując do swojego dorobku 350 dodatkowych punktów. Dla porównania, Świątek — broniąca tytułu — nie zdołała go obronić, co skutkuje utratą 610 punktów. W rezultacie Sabalenka ma obecnie 11 118 punktów, podczas gdy dorobek Świątek spadł do 6 773 punktów — to spora różnica przed kolejnymi turniejami.
W obliczu tej zmiany Świątek będzie musiała patrzeć za siebie, a nie tylko przed siebie. Presja związana z obroną tytułu w Rzymie rośnie, a przewaga nad resztą stawki zaczyna się kurczyć. Amerykanka Coco Gauff, która niedawno dotarła do finału w Madrycie, wyprzedziła rodaczkę Jessicę Pegulę i wskoczyła na trzecie miejsce. Gauff traci obecnie do Świątek zaledwie 170 punktów i liczy na sukces we Włoszech, gdzie broni punktów za zeszłoroczny półfinał.
Zmiany poza czołową dziesiątką
Niżej w rankingu Elina Switolina notuje powrót do formy, ponownie wchodząc do Top 15 po dojściu do półfinału w Madrycie. Na uwagę zasługuje także Japonka Moyuka Uchijima, która po znakomitym występie w stolicy Hiszpanii po raz pierwszy w karierze awansowała do Top 50.
Tymczasem Naomi Osaka kontynuuje swoją drogę powrotną. Niezależnie od wyniku finału w Saint-Malo, dotychczasowe osiągnięcia zapewniają jej powrót do grona 50 najlepszych tenisistek świata.
Wraz z trwającym sezonem na kortach ziemnych, uwaga całego świata tenisowego przenosi się teraz do Rzymu, gdzie możliwe są kolejne znaczące przetasowania w rankingu.